środa, 9 lipca 2014

– Rozdział 26 –



Zatrzymuję się. 
Także się w niego wpatruję, co nie zostaje przeoczone przez resztę ludzi otaczających Nas. Wszyscy milkną, gdy Niall wchodzi ze swoją zwrotką...
- I figured it out / Zrozumiałem to
I figured it out from black and white / Zrozumiałem to z czerni i bieli
Seconds and hours / Sekundy i godziny
Maybe they had to take some time / Może musieli wziąć trochę czasu. -  tłum, jak zaczarowany wsłuchuje się w jego magiczny głos, nikt tego nie przerywa, nawet kiedy przychodzi kolej na Liama:
- I know how it goes / Wiem jak to jest
I know how it goes from wrong and right / Wiem jak to jest, kiedy jest dobrze lub źle
Silence and sound / Cisza i dźwięk
Did they ever hold each other tight like us? / Czy kiedykolwiek byli ze sobą blisko jak my?
Did they ever fight like us? / Czy kiedykolwiek walczyli jak my? - teraz wszyscy kierują wzrok na Harry'ego i mnie, ich oczy skaczą z niego na moją osobę.
On nie odrywa spojrzenia od moich oczu. To piękne, ale zarazem cholernie bolesne. Kompletnie go nie rozumiem. Zbliża mikrofon do ust i zaczyna śpiewać swym cudownym głosem:
- You and I / Ty i ja                                    
We don't wanna be like them / Nie chcemy być jak oni 
We can make it 'till the end / Możemy doprowadzić to do końca
Nothing can come between /  Nic nie może stanąć pomiędzy
You and I / Tobą i mną  
Not even the Gods above / A nawet bogowie nad nami
Can seperate the two of us / Nie mogą rozdzielić naszej dwójki
No, nothing can come between / Nie, nic nie może stanąć pomiędzy
You and I / Tobą i mną
Oh, You and I / Oh, Ty i ja - słyszę, jak śpiewa reszta, jednak skupiam się jedynie na Harry'm, on na mnie także. Jeżeli ma na myśli nas, to bardzo się myli.
Już dawno nas rozdzielono, zrobiono to, a my o to nie walczyliśmy, poddaliśmy się losowi i jego zasadom. Sam Bóg daje nam szansę, ocala moje życie, a ja nie potrafię zrobić tego, dla czego mnie tu zostawił.
Słowa Zayna odbijają się echem w mojej głowie, gdy zdaję sobie sprawę, jak bardzo prawdziwe to jest:
- I figured it out / Zrozumiałem to
Saw the mistakes of up and down / Zobaczyłem błędy z góry i z dołu
Meet in the middle / Spotkamy się na środku
There's always room for common ground / Zawsze jest miejsce dla porozumienia
Zaraz za nim pojawia się Lou, rzucając mi porozumiewawcze spojrzenie:
- I see what it's like / Widzę jak to jest
I see what it's like for day and night / Widzę jak to jest za dnia i nocą
Never together / Nigdy razem
Cause they see the things in a different light / Bo oni widzą rzeczy w innym świetle,
Like us / jak my
But they never tried like us / Ale oni nigdy nie starali się jak my 
Moje serce przeżywa kryzys, kiedy ponownie słyszę Harry'ego, jego wzrok wydaje się być jeszcze bardziej intensywny niż wcześniej:
- You and I / Ty i ja                                    
We don't wanna be like them / Nie chcemy być jak oni 
We can make it 'till the end / Możemy doprowadzić to do końca
Nothing can come between /  Nic nie może stanąć pomiędzy
You and I / Tobą i mną  
Not even the Gods above / A nawet bogowie nad nami
Can seperate the two of us / Nie mogą rozdzielić naszej dwójki - mogą i to robią. Cały czas.
Wyłączam się, jedyne co do mnie dociera to ruch warg chłopaka, które mówią "You and I". 
Ale... Wtedy na scenie pojawia się nie kto inny, jak Victoria.  Odgrywa scenkę, jak bardzo go kocha i, jaki jest uroczy, skoro dla niej śpiewa.
- We can make it if we try / Możemy tego dokonać, jeśli spróbujemy
You and I / Ty i ja. - powtarza Zayn, kiedy melodia przestaje grać. Patrzy wtedy na mnie, sugerując się jego wyrazem twarzy, daje mi do zrozumienia, że jeżeli spróbuję, on może być mój, ale co jeśli on tego nie chce? Cholera no! Wyznaję mu miłość, a on się rozłącza!
Kręcę głową. Do końca koncertu jestem gdzieś indziej. Lena pyta, dlaczego jestem taka nieobecna, lecz wolę się uśmiechnąć i skłamać, niż niszczyć jej dzisiejszy dzień, na który tak długo czekała.


Chłopcy kończą całość piosenką "Midnight Memories". Wtedy znikają, lecz widownia wciąż szaleje, co wywołuje u mnie szczery uśmiech.

- Hej. - odwracam się, czując klepnięcie w ramię. Napotykam jedną z dziewczyn, które przed wejściem mierzyły mnie wzrokiem. Zauważam, że reszta grupki stoi parę kroków dalej.
- No cześć. - uśmiecham się, co sprawia, iż rozluźnia się.
- Chciałam przeprosić w swoim imieniu i w imieniu reszty. Ty jesteś w porządku, to ona jest okropna. Shippujemy was. - chichoczę i ochoczo przytulam brunetkę.
- To naprawdę miłe! - mówię, odsuwając się od niej. 
- Wierzę w to, że będziecie razem. Widziałam jego wzrok. To musi być miłość. - chciałabym.
Żegnam się z nią i macham do reszty.
Wracam do Leny, która stoi przy wejściu na scenę, podskakuje radośnie, gdy zauważa zbliżającego się do Nas Niall'a.
- Nie wariuj. - ściskam ją za rękę. Od razu się uspokaja. Wiem, że chce dobrze wypaść przed blondynem, a ja nie chcę żeby myślał, że dziewczyna jest tu tylko dlatego, bo śpiewa w One Direction.
- Byliście świetni!- mówię, przytulając go. Lena robi to samo, ale ich uścisk trwa nieco dłużej, niż powinien, jednak postanawiam tego nie komentować.
Czekam cierpliwie, aż wreszcie odsuną się od siebie.
Zauważam kątem oka, jak zbliża się do nas Lou i Zayn. Za nimi kroczy... Harry. Niestety, obok niego, a właściwie za nim, ponieważ chłopcy wydają się uciekać przed nią, biegnie Victoria.
Wywracam oczami,gdy przykleja się do jego ramienia, kiedy stają z nami. Robi to tak ordynarnie, że nawet Harry wydaje się być zirytowany jej zachowaniem.
- Jestem z Was dumna! - mówię głośno, uśmiechając się szczerze. 
- Dziękujemy. - odpowiadają zgodnym chórem,  a nim się spostrzegam, chłopcy odciągają na bok zdziwioną oraz kipiącą złością Vic, kiedy Harry ciągnie mnie delikatnie za dłoń w stronę jakiegoś pomieszczenia.
- O co chodzi? - pytam, gdy zamyka drzwi.
Bierze głęboki oddech. Chowa moje dłonie w swoje. Znowu czuję ten przyjemny dreszcz rozchodzący się po całym moim ciele, gdy się dotykamy.
- Kocham Cię, Anastazjo Manik. - zamieram.


On naprawdę to powiedział?

10 komentarzy:

  1. Kocham ! Kocham ! Kocham! <3 haha pomimo spoileru i tak się tym rozdziałem jaram! <3 uwielbiam ksjdfoibhefiuh to takie kochane i pełne miłości! :3 oby tak było do końca! <3
    ~M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo boze jakie to piekne awww. KC;**

    OdpowiedzUsuń
  3. NO POWIEDZIAŁ TO!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha! Powiedział to! Trzeba się tylko pozbyć tej wywłoki :D i wierze w to, że chłopaki to zrobią :D Niech szmaturga sama sobie wraca do domu o !
    Czekam na kolejny rozdział :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. 1. Wyobraziłam sobie jak te You and I wygladał i aaaaaa!
    2. Fanki, które zmieniły zdanie <3
    3. Powiedział jej to!!!! jdgdhsggsbushddhsjwhhs <3
    4. Nie będę mogła teraz zasnąc xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooow! Kocham to! Jednak stwierdzam, ze nie mam pojecia co zrobi Ana. Już nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu.

    OdpowiedzUsuń
  7. asjdkasjdn o jeju <3 proszę niech beda razem :( rozdzail cudowny i czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobra, powiedział to. Mam nadzieję, że zdaje sobie sprawę z wagi tych słów. Bo inaczej nogi mu z dupy powyrywam. I nie muszę rozwodzić się bardzo nad tym, że Victoria działa mi na nerwy, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  9. Wreszcie ! Wreszcie jej to powiedział ! Teraz piosenka "You & I" będzie mi się kojarzyła z tym opowiadaniem xd
    Rozdział genialny ! <3
    @lovju69

    OdpowiedzUsuń